TEMAT DNIA: PRZYJACIELE PRZYRODY. 13. 04. 2021. WTOREK.
1. Oglądanie albumów, książek przedstawiających roślinność Polski, ze szczególnym
zwróceniem uwagi na lasy.
2. Oglądanie mapy
fizycznej Polski;
- Wskazywanie dużych obszarów
leśnych, takich jak, np. Puszcza Białowieska, Puszcza
Kampinoska, Świętokrzyski Park Narodowy,
Tatrzański Park Narodowy.
- Wyjaśnienie, że lasy są
nazywane płucami Ziemi, bo produkują tlen, którym oddychamy,
zatrzymują także pył i kurz, oczyszczając
powietrze. Lasy to też domy zwierząt i teren,
gdzie rośnie wiele roślin. Są również
miejscem relaksu i odpoczynku dla nas, ludzi.
Możemy w nich zbierać grzyby, jagody,
poziomki, jeżyny, maliny… Z wybranych przez
leśników drzew, po ich ścięciu i wysuszeniu,
robimy meble, podłogi, a nawet domy.
Drzewa iglaste (sosna, jodła, świerk)
wydzielają olejki eteryczne, a z ich żywicy robi się
syropy.
3. Zabawa graficzna
„Drzewko”- kodowanie dla dzieci chętnych.
file:///C:/Users/PC/Downloads/kodowanie%20-%20jesienne%20drzewo.pdf
4. Ćwiczenia poranne
zestaw z poniedziałku.
5. Słuchanie wiersza A.
Widzowskiej Przyjaciele przyrody.
a) Karty pracy, cz. 4, s.
8, 9.
• Oglądanie obrazków,
porównywanie ich.
− Czym różnią się
obrazki?
− Czy łatwo rozpoznać, że
to jest to samo miejsce?
- Dlaczego?
− Który obrazek wam się
podoba?
- Dlaczego?
b) Słuchanie wiersza.
"Przyjaciel przyrody" A. Widzowska
My, przedszkolaki
na ziemskiej kuli,
wiemy, że Ziemię trzeba przytulić,
zadbać o lasy, powietrze, wodę,
kwiaty, zwierzęta – całą przyrodę!
To źle marnować wodę w kąpieli
od poniedziałku aż do niedzieli.
Po co bez przerwy nurkować w wannie?
Lepiej z prysznica zrobić fontannę!
Torba foliowa szczerzy zębiska.
– Jestem z plastiku, sztuczna i śliska.
Gdy będę plackiem leżeć na wodzie,
fokom i żółwiom chętnie zaszkodzę!
– Ja także! – wrzeszczy ze szkła butelka.
– W lesie się smażę niczym iskierka,
a gdy rozgrzeję się jak ognisko,
pożar wywołam i spalę wszystko!
– Czy wy nie wiecie, okropne śmieci,
że na planecie mieszkają dzieci?
Szust! Posprzątamy bałagan wielki,
osobno papier, plastik, butelki!
Pstryk! Pamiętamy, by gasić światło,
wiemy, że pożar wywołać łatwo,
a gdy widzimy sarenkę w lesie,
to nie wrzeszczymy, aż echo niesie!
Ten, kto przyrodę niszczy i truje,
niech się kolcami jeża pokłuje!
c) Rozmowa
na temat wiersza.
- Czy dzieci z przedszkola wiedzą, że o Ziemię
należy dbać?
- Dlaczego?
− Do czego zachęca wiersz?
− Co ma się stać tym,
którzy nie dbają o przyrodę?
d) Kończenie kolorowania
obrazków i rysowanie po śladzie rysunku jeża.
5. Zabawa
orientacyjno-porządkowa „Gęsty las – rzadki las”.
Na hasło „Gęsty las”,
dziecko chodzi po woli schylone na ugiętych nogach. Na hasło „Rzadki las” – biega swobodnie na
palcach.
6. Karta pracy Czytam, piszę, liczę, s. 78.
• Czytanie, co robi przyjaciel przyrody.
• Oglądanie oznak przyjaciela przyrody.
Projektowanie własnej oznaki.
7. Ćwiczenia gimnastyczne
– zestaw XIII (metodą R. Labana).
Lub
https://www.youtube.com/watch?v=n7OIPFcyZRU
a) Wyczucie własnego ciała.
Dziecko porusza się w rytmie instrumentalnej
wersji wybranej piosenki, według własnej inwencji twórczej. Gdy muzyka milknie,
zatrzymuje się, a następnie wykonuje ćwiczenia wskazane przez rodzica
* ćwiczy głowę i szyję –
wykonuje skłony, skręty, krążenia,
* ćwiczy tułów – wykonuje skłony, opady,
skręty, krążenia,
* ćwiczy ramiona i dłonie
– wykonuje wymachy, wznosy, krążenia ramion i dłoni, ruchy
palców,
klaskanie,
* ćwiczy nogi i stopy –
wykonuje podskoki, wspięcia, wymachy, tupanie.
Gdy dziecko usłyszy
dźwięki muzyki, powraca do swobodnej improwizacji ruchowej.
b) Wyczucie siły
(ciężaru)
W lesie
• Dziecko naśladuje
rąbanie drzewa siekierą, następnie – przewracanie go na ziemię mocnym
pchnięciem – wykonuje mocne i szybkie ruchy.
• Naśladuje chwytanie za
gałęzie, przeciąganie ściętych drzew, toczenie pni drzew –
wykonuje mocne i wolne ruchy.
• Naśladuje zrywanie
liści ze ściętych drzew – wykonuje lekkie i szybkie ruchy.
• Naśladuje podrzucanie zebranych liści do
góry i spadanie liści na ziemię – wykonuje lekkie
i wolne ruchy.
c) Wyczucie ciężaru ciała
i przestrzeni „Podmuch wiatru”
• Silny podmuch wiatru
powoduje spadanie żołędzi z drzew – dziecko podskakuje
w górę w szybkim tempie, przechodzi do
przysiadu.
• Wiatr unosi z ziemi
liście do góry – z przysiadu, dziecko wykonuje szybkie przejście do
stania.
• Liście fruwają w
powietrzu i powoli opadają – dziecko porusza się w różnych kierunkach
na palcach, na lekko ugiętych kolanach,
przechodzi do leżenia.
• Dziecko w biegu, wyciąga ramiona jak
najwyżej i jak najdalej, łapie opadające liście.
• Przeskakuje przez stosy liści i ścięte drzewa
.
• Odpoczywa w różnych pozycjach, zajmując jak
najwięcej miejsca – na polanie w słoneczny
dzień, jak najmniej miejsca – pod drzewem,
gdy pada deszcz.
d) Wyczucie przestrzeni i
czasu „Szukanie zguby”.
Dziecko zgubiło w lesie
ulubione maskotki, więc rozpoczyna poszukiwania
– chodzi, biega w różnych
kierunkach, przyjmuje pozycje na czworakach, w leżeniu,
w klęku, wykonuje skłony tułowia – szuka w
trawie, pod liśćmi, zagląda pod drzewa,
krzaki.
e) Wyczucie płynności
ruchu i ciężaru
• Improwizacja ruchowa przy wersji
instrumentalnej wybranej, rytmicznej piosenki.
• Improwizacja ruchowa do
muzyki (w wysokim i w niskim rejestrze) – dziecko naśladuje
lekki lot
pszczółki i ociężałe ruchy niedźwiedzia.
f) Wyczucie płynności ruchu, przestrzeni i czasu
Dziecko tańczy w rytmie
wersji instrumentalnej wybranej, rytmicznej piosenki, na zmianę – zajmując jak
największą przestrzeń wokół siebie i jak najmniejszą (np. w miejscu).
g) Wyczucie świadomości własnego ciała „ Król
drzew „.
Dziecko w siadzie
prostym, naśladuje przykrywanie swojego ciała liśćmi. Zaczyna od stóp i nóg,
przechodzi do leżenia tyłem, kładzie liście na brzuchu, klatce piersiowej, szyi
i głowie, następnie powoli wstaje i jest królem drzew.
8. Słuchanie opowiadania L. Łącz „Leśne opowieści.”
Popatrzcie, jacyś ludzie jadą na rowerach w naszą stronę – powiedziała nagle, w środku gęstego lasu, wysoka sosna do swoich koleżanek. – Pewnie znowu zatrzymają się na naszej polanie i zostawią po sobie pełno śmieci. Pamiętacie, jak było w zeszłą niedzielę? – Pamiętam, pamiętam – westchnął stary dąb. – Pogniecione papiery, jakieś słoiki, torebki foliowe. Ohyda! – Właśnie, ale tamci byli jacyś inni. Ci wyglądają na rodzinę, bo są i starsze osoby, i dzieci. Wszyscy mają kaski na głowach i takie fajne odblaski na kurtkach. Tamci, tydzień temu, strasznie hałasowali i krzyczeli do siebie. – I pewnie przez to, że nie mieli kasków i jechali slalomem między drzewami, ten jeden spadł z roweru i uderzył się w głowę o mój własny korzeń – dodała osika. – A co pani się tak trzęsie? – zakpił dąb. – Znów się pani czegoś boi? – Trochę się boję – przyznała się osika. – Czego tym razem? – Na przykład tego, że się tu zatrzymają, wyjmą nóż i powycinają na moim pniu jakieś litery. Wszystkie drzewa zamilkły wystraszone. Zapanowało pełne zgrozy milczenie. Rzeczywiście, taka perspektywa wydawała się być przerażająca. – Nie bójcie się – odezwała się w końcu sosna. – Ci ludzie jadą cały czas ścieżką i wcale nie wrzeszczą. Wszystkie drzewa wpatrywały się więc w jedną stronę, gdzie spodziewały się zobaczyć wyjeżdżających zza zakrętu rowerzystów. Po chwili na ścieżce pojawiło się pięć osób – rodzice i troje dzieci. Jadąc, rozglądali się, wyraźnie szukając miejsca na odpoczynek. W końcu trafili na słoneczną polanę. – Zatrzymajmy się tu – poprosiła mama. – Piękne miejsce. Możemy odpocząć i coś zjeść. Jestem bardzo głodna, zmęczyło mnie pedałowanie w takim tempie. Ledwo za wami nadążyłam. – Oj, coś nie masz kondycji – roześmiał się tata. – Dawniej to ja nie mogłem cię dogonić. – Kiedy to było! Teraz nawet dzieci są ode mnie szybsze i nie męczą się tak prędko. – Tak, tak, mamo – wtrącił się mały chłopiec. – Musisz częściej jeździć na rowerze, a nie ciągle samochodem. Dla zdrowia i dla przyjemności. – To prawda – mama wyjęła z płóciennej torby kanapki, jabłka i kompot w szklanym pojemniku, a tata zdjął z roweru zwinięty koc. Cała rodzina usiadła i jadła z apetytem. – Widzę, że na świeżym powietrzu nawet niejadki jedzą po trzy kanapki – zażartował tata. – Kończcie już. Najlepiej popijcie wodą mineralną. Pobawimy się. Może w wyścigi slalomem między drzewami? Albo… kto przejdzie po tym zwalonym pniu i nie spadnie? – Ja na pewno wygram! – pisnął najmłodszy chłopczyk. – Wygrasz, bo rodzice, jak zwykle, dadzą ci fory – mruknął starszy. – Wcale nie! – Wcale tak! – Nie sprzeczajcie się już! – tata tymczasem układał na polanie suche gałązki. – Tu będzie miejsce startu, a tu meta. Ustawcie się! Zaczynamy! – A mama? – spytała mała dziewczynka. – Ja chwilę odpocznę, bo potem nie będę miała siły wrócić. Poleżę na słońcu, może się nawet trochę opalę. Dobrze, że wzięłam krem z filtrem przeciwsłonecznym. Poprzednim razem spaliłam sobie nos. – Pamiętam, wyglądałaś jak klaun z cyrku – zaśmiał się najmłodszy chłop Na leśnej polanie zaczęły się zawody sportowe. Czas mijał szybko i przyjemnie, ale w końcu zasapany tata zdecydował, że powoli pora wracać do domu. Wszyscy zaczęli zbierać śmieci, papierki, butelki. Wsiedli na rowery i odjechali. W lesie panowała cisza. Było już późne popołudnie, ptaki śpiewały coraz ciszej, zwierzęta też układały się do snu. Drzewa trwały w milczeniu. – Nie do wiary! Wszystko wysprzątali – przerwała milczenie sosna. – Bardzo mili ludzie. – Rzeczywiście, mili – potwierdził dąb. – Żeby wszyscy byli tacy! – A właściwie dlaczego ludzie, nawet starsi wiekiem, jeżdżą na wycieczki rowerami? – zamyślił się krzak leszczyny. – Jestem najniższy i widziałem, że ta pani była naprawdę zmęczona, a samochodem byłoby jej łatwiej. – Jazda rowerem jest o wiele przyjemniejsza i bardziej korzystna dla zdrowia – zatrzęsła się osika. – Pomyśl tylko – gdyby ludzie przyjeżdżali do lasu samochodami, ile byłoby tu spalin i dymu w powietrzu. Dawno byś usechł! – Ojej, to straszne! – posmutniał krzak leszczyny. I już nic więcej nie odpowiedział, bo przyznał w duchu, że osika jest bardzo mądra, chociaż tchórzliwa.
a) Rozmowa.
−
O co martwiły się drzewa, widząc ludzi zbliżających się do lasu?
−
Jak rodzina zachowywała się w lesie?
− Czy drzewom podobało się zachowanie ludzi?
9. Zabawa ruchowa „ Dzięcioł na drzewie”.
Dziecko
stoi w lekkim rozkroku, skłonami i skrętami głowy naśladuje dzięcioła
stukającego w pień drzewa.
10. Rozmowa na temat „Za pomocą czego poznajemy przyrodę?” inspirowana piosenką „Nasze uszy słyszą świat”.
https://www.youtube.com/watch?v=RgOo0BRKFDk
Można
też przypomnieć i utrwalić piosenkę o
zmysłach- post z 4 września 2020.
−
Do czego mamy oczy?
−
Do czego służą uszy?
−
Do czego służy nosek?
−
Jakie narzędzia, przybory pomagają nam poznawać świat
Komentarze
Prześlij komentarz