Temat dnia: Koszyczek Wielkanocny.
1. Układanie
rymów do obrazków.
Obrazki, na których
są przedstawione różne elementy związane z Wielkanocą, np.: bazie, jajka, baranek,
kurczaczek.
Rodzic
pokazuje wybrany obrazek . Dziecko wypowiada głośno nazwę najważniejszego
elementu
i układa do niego rymy
np.: pisanki- malowanki…
2. Karta pracy cz.4 str.63.
Wspólne z rodzicem rozwiązanie krzyżówki, naklejenie
liter tworzących nazwy obrazków, odczytanie hasła.
3. „ Co słychać w koszyku
wielkanocnym”- słuchanie opowiadania S. Karaszewskiego.
a)
Wycinanie kolorowych jajek
narysowanych przez rodzica, lub obrysowywanych
przez dziecko
za
pomocą szablonu wykonanego przez rodzica (polecamy drugą wersję). Sztuk 9.
b)
Zabawa na dobry początek.
Wycięte z papieru kolorowego sylwety jajek ( 9) mają
z jednej strony litery wchodzące w skład
wyrazu Wielkanoc. Z
drugiej strony cyfry (od 1 do 9) .
Dziecko rozkłada sylwety jajek w taki sposób, by cyfra
była na górze. Miesza jajka i układa je
w kolejności
od 1 do 9. Po prawidłowym ułożeniu odwraca jajka i z pomocą rodzica odczytuje
napis- Wielkanoc. Próbuje nazywać poszczególne litery . Rozpoznaje
cyfry, próbuje nazywać które jajko jest np. pomarańczowe, które jest żółte itp.
( utrwalenie liczebników porządkowych).
c) Słuchanie opowiadania- książka
(str.60-61)
Dziecko przygląda się
ilustracjom w książce i słucha opowiadania czytanego przez rodzica..
Święta wielkanocne tego roku Olek
i Ada wraz z rodzicami i dziadkami spędzali na wsi, w domu pradziadków. Stał
tam pod lasem dom murowany. Dom miał strych i piwnice. A w domu tym był duży pokój
z piecem kaflowym. A w pokoju stał stół okrągły, dębowy. A na stole obrus
biały, haftowany cały. Na stole dębowym stał koszyczek wiklinowy. A w koszyczku
wiklinowym, na serwetce leżały pisanki-kraszanki, wielkanocne malowanki. Obok
pisanek-kraszanek stał cukrowy baranek, stał żółty kurczaczek, obok babka
łaciata, gruba jak beczka, i sól w solniczce w kształcie jajeczka. Rosła
rzeżucha zielona, wędzonka dobrze uwędzona nęciła psa i kota, myszkę i kunę zza
płota.
Zawitał ksiądz do dzieci, koszyk
z wikliny poświęcił. Kropidło w miseczce utopił, święconą wodą pokropił:
pisanki-kraszanki,
cukrowego baranka,
kurczaczka z chorągiewką,
babkę z lukrową polewą,
chlebek pokrojony,
przy soli ułożony,
rzeżuchę zieloną,
wędzonkę uwędzoną –
wszystko pokropił wodą święconą!
Mieszkańcy koszyka, pokropieni
wodą święconą, poczuli się jakby byli świętymi. Jakby aureola wyrosła nad nimi
i uczyniła wszystkich świętymi! A potem zaczęli krzyczeć jeden na drugiego. Czy
dla święconego nie ma nic świętego?
– My jesteśmy najważniejsze! –
chełpiły się pisanki-kraszanki. – Przy wielkanocnym stole świąteczni goście
dzielą się nami i składają życzenia! Bez pisanek nie byłoby świąt
wielkanocnych!
– Beeee, to ja jestem
najważniejszy! – zabeczał cukrowy baranek. – Jestem biały i słodki, jestem
symbolem poświęcenia, ofiary za innych, dobroci i czystości! Beze mnie nie
byłoby świąt wielkanocnych!
– Pi, pi, pi, to ja jestem
najważniejszy! – pisnął kurczaczek. – Jestem symbolem nowego życia, które po
mrocznej zimie odradza się na nowo! Jak małe pisklęta, które wiosną wykluwają
się z jaj!
– Wszyscy jesteście w błędzie! –
huknęła babka. – Ja jestem najważniejsza, bo właśnie po mnie wyciągają się ręce
stołowników! Beze mnie nie byłoby świąt wielkanocnych!
– Nieprawda, to my jesteśmy najważniejsi!
– krzyknęli chleb i sól. – Gości zawsze wita się chlebem
i solą. Bez nas nikt nie zapraszałby gości
i nie byłoby prawdziwych świąt wielkanocnych!
– Co też wygadujecie! – zaperzyła
się rzeżucha. – Z moich ziarenek wyrastają zielone łodyżki, pełne witamin.
Daję przykład innym roślinom, aby jak najszybciej zazieleniły się na polach,
szybko rosły, dojrzewały i dawały obfity plon! Bez szybko budzącej się
przyrody, bez rzeżuchy nie byłoby świąt wielkanocnych!
– Wszyscy mówicie nieprawdę! – ryknęła
wędzonka. – Czy mogą być święta bez wędzonki? Beze mnie nie ma świąt
wielkanocnych, nie ma żadnych świąt!
– Jak to, a Wigilia? – spytał
baranek.
Wędzonka obraziła się i nie
powiedziała nic więcej.
To, co później się działo, nie
miało nic wspólnego ze świętami ani nastrojem świątecznym.
W koszyczku wiklinowym rozgorzała
prawdziwa bitwa: nie tylko na słowa, ale na co się tylko dało. Milczeniem
pomińmy kto, co, czym i jak. Po zażartej kłótni nikt nie wyszedł z tej awantury
cało.
Gdy dzieci weszły do pokoju,
zobaczyły w koszyczku istne pobojowisko.
– Co tu się mogło stać?
– Kto to zrobił?
Pierwsze podejrzenie padło na
kota. Ale kot siedział grzecznie na kanapie i lizał różowym języczkiem futerko.
Nie wyglądał na sprawcę spustoszenia w koszyku.
Następnym podejrzanym był pies.
Ale pies grzecznie spał w budzie i nie wchodził do domu.
Dzieci podejrzewały mysz, ale
mysz zostawiłaby ślady ząbków na wędzonce. Dzieci pomyślały o kunie, ale okna i
drzwi były zamknięte. Jak mogłaby się dostać do pokoju?
–
Musimy naprawić zniszczenia! – postanowiły dzieci. Potłuczoną pisankę-kraszankę
skleiły
przezroczystym plasterkiem. Odłamany róg
cukrowego baranka przykleiły scukrzonym miodem.
Wyprostowały
pogniecioną rzeżuchę. Pozbierały wysypaną sól i dokleiły kurczaczkowi urwany
dziób. Przewróciły na drugą stronę wędzonkę,
żeby nie było widać szkody. Poukładały równo
porozrzucane kromki chleba. Jeszcze poprawiły
koronkową serwetkę. Gdy świąteczni goście
zasiedli przy stole, wszystko było w należytym
porządku i ani śladu po niedawnej kłótni.
d) Rozmowa na temat
opowiadania z wykorzystaniem książki (s. 60–61) .
Dziecko przygląda się
ilustracjom w książce, opowiada historyjkę i ma odpowiedzieć na pytanie
Jak
oceniasz zachowanie mieszkańców wielkanocnego koszyczka? Kto z nich miał rację?
Dziecko ma uzasadnić
swoją odpowiedź.
4. Zabawa ruchowa Taniec
kurcząt.
5. „Koszyczek Wielkanocny”-
oglądanie bajki dla dzieci, słuchanie piosenki. Rozmowa na temat tradycji świątecznych..
6.
„Jak narysować
koszyk Wielkanocny”- nauka
rysowania.
7.
„ Brzydkie kaczątko”- oglądanie bajki. Układanie historyjki obrazkowej. Opowiadanie
baśni. Nadawanie tytułów poszczególnym
obrazkom. Wyprawka.
8. Karty pracy cz.4 str.63-65.
Komentarze
Prześlij komentarz